papieros na ulicy Floriańskiej, mokro, cicho i niebezpiecznie. szybki telefon do Niego i smutne "cześć". samotny powrót do domu. historia, historia, historia. nieodebrane połączenie od pana G. i sms przypominający, że w czwartek mam mu oddać pracę. zbyt wiele na głowie. chciałabym posiadać przycisk "wyłącz/włącz". chciałabym... wiele bym chciała.
Zatrzymajcie świat!
OdpowiedzUsuńStop,
ja wysiadam.
Przyłącz się,
ucieknij ze mną
prosto w sidła śmierci.
Prawdziwe słowa. Zbyt prawdziwe. Czasem mam wrażenie, że to jedyne wyjście.
UsuńPrzycisk wyłącz/włącz, ewentualnie wehikuł czasu... Też by się takie cudeńko przydało.
OdpowiedzUsuńOczywiście, że by się przydało. Nie wiem, czy takie coś jest jednak realne. Wymyślmy taki wehikuł!
UsuńZatrzymać świat możesz zawsze. Wszystko jest przecież chwilą. Znajdź czas dla siebie. Tylko siebie. Nawet przy tym papierosie na Floriańskiej czy na krakowskim rynku. Wyłącz się na niego.
OdpowiedzUsuńżycia się nie da zatrzymać
OdpowiedzUsuń