czułam jak drżała ci ręka, gdy muskałeś mój policzek. powiedziałam ci, że to za szybko, że jeszcze nie teraz i będziesz musiał poczekać. tylko się uśmiechnąłeś. przysunąłeś się do mnie i nachyliłeś głowę, powiedziałeś szeptem: "będę czekał, dla ciebie". gdy wychodziłeś o godzinie drugiej rano, na twojej twarzy widniał smutek. dlaczego nie powiedziałeś tego wcześniej? przecież dawno rzuciłabym wszystko w kąt i przybiegłabym do ciebie! jesteś idiotą. wielkim idiotą! po tym jak wyszedłeś, zrozumiałam, że tak naprawdę nie wiem, czego chcę. może to tylko pragnienie seksu, dobrej zabawy, a może szukam czułości, bezpieczeństwa i miłości? tylko, że ja już nie potrafię kochać. nie potrafię tak szybko zaufać. powiem szczerze, że nawet nie chcę.
nie poszłam dzisiaj na zajęcia. sms od pana G.: "do cholery, Aśka, gdzie jesteś?!". znowu się wkurzył, lubię jak się złości, jest wtedy taki słodki... jutro chyba też nie pójdę. a matura już tuż, tuż. pierdolę to. idę kupić fajki.
tej, co to za wagary?! :P
OdpowiedzUsuńNo widzisz, po weekendzie się ogarnąć nie mogłam. A tak jakoś nie chciało mi się wstawać o godzinie 5.45 :p
Usuńno po weekendzie najcięższe są poranki :/ znam ten ból.
UsuńHigh five! Szczególnie po nieprzespanej nocy :p
Usuńczyżbyś nie spała sama? :P
UsuńZ kotką spałam, z kotką :P
UsuńNo tak, matura ... ja postanowiłam w końcu się wziąć do pracy ... tylko jakoś nie umiem się oderwać od czytania blogów :D
OdpowiedzUsuńJa z łóżka nie mogłam wyjść, a że mieszkam (prawie) sama, to zrobiłam sobie wolne. Nie wiem, jak jutro uda mi się wyjść z domu. Pewnie zostanę, hehe :P
UsuńJezu, jak faceci się złoszczą to są tacy słodcy <3
OdpowiedzUsuńBardzo, uwielbiam miny pana G., jak się złości. Wygląda wtedy, jak taki zły kotek, który nie dostał jedzenia :p
Usuń