poniedziałek, 8 kwietnia 2013

czułam jak drżała ci ręka, gdy muskałeś mój policzek. powiedziałam ci, że to za szybko, że jeszcze nie teraz i  będziesz musiał poczekać. tylko się uśmiechnąłeś. przysunąłeś się do mnie i nachyliłeś głowę, powiedziałeś szeptem: "będę czekał, dla ciebie". gdy wychodziłeś o godzinie drugiej rano, na twojej twarzy widniał smutek. dlaczego nie powiedziałeś tego wcześniej? przecież dawno rzuciłabym wszystko w kąt i przybiegłabym do ciebie! jesteś idiotą. wielkim idiotą! po tym jak wyszedłeś, zrozumiałam, że tak naprawdę nie wiem, czego chcę. może to tylko pragnienie seksu, dobrej zabawy, a może szukam czułości, bezpieczeństwa i miłości? tylko, że ja już nie potrafię kochać. nie potrafię tak szybko zaufać. powiem szczerze, że nawet nie chcę. 

nie poszłam dzisiaj na zajęcia. sms od pana G.: "do cholery, Aśka, gdzie jesteś?!". znowu się wkurzył, lubię jak się złości, jest wtedy taki słodki... jutro chyba też nie pójdę. a matura już tuż, tuż. pierdolę to. idę kupić fajki. 

10 komentarzy:

  1. tej, co to za wagary?! :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No widzisz, po weekendzie się ogarnąć nie mogłam. A tak jakoś nie chciało mi się wstawać o godzinie 5.45 :p

      Usuń
    2. no po weekendzie najcięższe są poranki :/ znam ten ból.

      Usuń
    3. High five! Szczególnie po nieprzespanej nocy :p

      Usuń
    4. czyżbyś nie spała sama? :P

      Usuń
    5. Z kotką spałam, z kotką :P

      Usuń
  2. No tak, matura ... ja postanowiłam w końcu się wziąć do pracy ... tylko jakoś nie umiem się oderwać od czytania blogów :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja z łóżka nie mogłam wyjść, a że mieszkam (prawie) sama, to zrobiłam sobie wolne. Nie wiem, jak jutro uda mi się wyjść z domu. Pewnie zostanę, hehe :P

      Usuń
  3. Jezu, jak faceci się złoszczą to są tacy słodcy <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo, uwielbiam miny pana G., jak się złości. Wygląda wtedy, jak taki zły kotek, który nie dostał jedzenia :p

      Usuń